Sąd ma być po naszej stronie
90 lat kończy reżyser sagi o Kargulach i Pawlakach, „Wielkiego Szu" oraz „Rozmów kontrolowanych".
„Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" – bodaj właśnie ta fraza z nakręconej w PRL (1967–1977) kultowej trylogii „Sami swoi", „Nie ma mocnych" i „Kochaj albo rzuć"pasuje do dzisiejszych czasów jak ulał.
Opowieść o dwóch rodzinach przesiedleńców ze Wschodu latami walczących o miedzę podbiła widzów. Może dlatego że Sylwester Chęciński postawił na pełny realizm. Przyglądał się Polsce wiecznie skłóconej i podzielonej. I z przymrużeniem oka portretował czas socjalizmu. Teraz, gdy „nowe wraca", a demokracja jest coraz bardziej zagrożona, wiele innych filmowych kwestii stało się aktualnych.
Bez moralizatorstwa
Dramatycznie w czasach narastającej agresji i hejtu brzmi ostatnia wola babci Pawlakowej: „Kaźmierz, klaczkę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta