Uchodźcy nie są mile widziani w Unii
Dramat imigrantów w obozie Moria na wyspie Lesbos nie zmiękczy serc europejskich polityków. Ani Grecja, ani reszta Unii nie zamierzają ułatwiać życia uchodźcom. ANNA SŁOJEWSKA
Pożar w Morii zaskoczyć mógł tylko tych, którzy problemem ośrodków na greckich wyspach nigdy się nie interesowali. Bo zarówno organizacje pozarządowe, jak i politycy od dawna ostrzegali, że coś musi się wydarzyć w przepełnionych obozach na greckich wyspach. Zdaniem policji sami imigranci podłożyli ogień, zmęczeni serią przeciwepidemicznych restrykcji w miejscu, które już dawno nie miało nic wspólnego z zasadami humanitaryzmu. Na razie pod zarzutem podpalenia aresztowano pięciu z nich.
200 osób na jedną toaletę, brud, kolejki po paczki żywności (niewystarczające dla wszystkich), przemoc i gwałty – to była codzienność na Lesbos. Ale ci, którzy myśleli, że podkładając ogień, poruszą sumieniem Europy i zmuszą Grecję do przeniesienia ich na stały ląd, skąd może łatwiej będzie przedostać się do bogatszych krajów Północy – ostatecznego celu każdego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta