Kupujemy portfelem i sercem
Niemal w każdej branży polskie marki muszą stawić czoła konkurencji z zagranicy. Może je wesprzeć nasilony w czasie pandemii trend do kupowania krajowych produktów.
– Zainteresowanie pochodzeniem produktów nie słabnie. Ostatni rok tylko nasilił ten trend, skłaniając do większej refleksji nad tym, co wkładamy do koszyka – twierdzi Mateusz Perowicz, ekspert Klubu Jagiellońskiego i koordynator darmowej aplikacji Pola, która przy codziennych zakupach pomaga sprawdzić polskość produktów. Punktuje je w skali od 0 do 100, biorąc pod uwagę m.in. miejsce produkcji, kapitał firmy, inwestycje w Polsce w badania i rozwój.
Jak wynika z danych Klubu Jagiellońskiego, liczba użytkowników Poli przekroczyła 787 tys., dotychczas z jej pomocą konsumenci zeskanowali 9,8 mln produktów. Wprawdzie w skali codziennych zakupów nie jest to znacząca liczba, ale pokazuje korzystne dla polskich firm i marek zjawisko: tendencję do zwracania większej uwagi na pochodzenie towarów i wybieranie tych krajowych.
Może być to ważny atut krajowych marek w konkurencji z globalnymi rywalami.
Zakupowe wsparcie
Jak zwraca uwagę Joanna Szalacha-Jarmużek, socjolog i ekspertka ds. patriotyzmu ekonomicznego, pod tym względem w Polsce dokonała się ogromna zmiana. Widać to szczególnie w porównaniu z pierwszą dekadą transformacji, gdy powszechne było przekonanie, że wszystko, co zagraniczne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta