Najpierw osłupienie, potem szansa, ale czasy nadal mamy trudne
Pandemia to dla marek okazja umocnienia i podkreślenia swojej obecności. Przestają być neutralne etycznie, światopoglądowo, lepiej rozumieją ideę celu pozakomercyjnego, niezwiązanego ze swoim istnieniem.
Z pandemii zwycięsko wyjdą marki wyraziste, wiarygodne, nastawione na rozumienie potrzeb swoich konsumentów i ich motywacji. Ale też odpowiedzialne – takie, które realizują również cele pozakomercyjne, związane z ważnymi wyzwaniami społecznymi. Musimy jednak pamiętać, że przed nami kilka lat trudnych ekonomicznie, a wiele przedsiębiorstw może nie przetrwać zderzenia z kryzysem. Do takich wniosków doszli uczestnicy debaty „Rzeczpospolitej" zatytułowanej „Regres czy umocnienie? Jak doświadczenie pandemii wpłynęło na kondycję marek".
W zamrożeniu było jednak życie
Marta Marczak, dyrektor ds. strategii marki w PwC Polska, zauważyła, że choć myśląc w kontekście pandemii mówimy o lockdownie, czyli pewnym zatrzymaniu i zamrożeniu życia, w tym czasie wiele się wydarzyło, również w świecie marek.
– Ponad rok temu, w momencie nastania lockdownu, w stanie osłupienia znalazły się także marki. Wiele z nich zawiesiło swoją aktywność marketingową i komunikacyjną. Szybko jednak zorientowały się, że to, co je spotyka, może być szansą na rewizję dotychczasowych strategii, a także lepsze poznanie i wybadanie konsumenta – mówiła dyr. Marczak.
Katarzyna Dębkowska, kierownik zespołu foresightu gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dodała, że pandemia uderzyła w branże w różny sposób.
– Są takie, które w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta