Od startu do mety – co zrobić, żeby sprawę gospodarczą szybko skończyć?
W sprawie gospodarczej jest trochę jak w skokach narciarskich: to, co najważniejsze, dzieje się na progu, w locie można dokonać już tylko niewielkich korekt.
Znane powiedzenie – przypisywane brytyjskiemu premierowi Benjaminowi Disraeli – mówi, że istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki. Warto się jednak przyjrzeć statystykom działania polskich sądów. Pierwsza z nich jest budująca. Liczba sędziów na 100 tys. mieszkańców mieści się w średniej unijnej. Gorzej jednak wygląda sprawa najważniejsza tj. średni czas rozpoznania sprawy sądowej. Jeśli wierzyć statystyce, wynosi on w Polsce 317 dni, ale to niestety wartość myląca. Średnią (trochę sztucznie) zaniżają bowiem proste czynności, w których sądy pełnią rolę rejestru, a także sprawy zamykane z przyczyn formalnych przed rozpoczęciem „prawdziwego” procesu. W rzeczywistości rozpoznanie sprawy gospodarczej trwa znacznie dłużej niż 317 dni i realnie sięga nawet więcej niż trzech lat. W tych realiach powstaje pytanie: czy przedsiębiorca może – poza rozpoznaniem sprawy w arbitrażu – zrobić coś, aby czas postępowania skrócić.
Przygotowanie do procesu
1. Proces cywilny rozpoczyna złożenie pozwu i – co może zaskakiwać – właśnie ten etap wymaga od przedsiębiorcy największej pracy. To właśnie opracowując pozew mamy szanse podjąć działania pozwalające zaoszczędzić na czasie tam, gdzie to możliwe. W pierwszej kolejności trzeba zastanowić się, do którego sądu nasz pozew skierujemy. Nierzadko jest bowiem tak, że pozew można skutecznie złożyć w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta