Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dwa bieguny przemytu

28 lipca 2023 | Rzecz o historii | Krzysztof Kowalski

Przemyt, kontrabanda, szmugiel – te pojęcia kojarzą się źle, ponieważ – z definicji – to, co nielegalne, nie jest dobre. Jak się okazuje – nie zawsze, o czym można się naocznie przekonać po wejściu na zabytkowy parowy rudowęglowiec „Sołdek”, statek muzeum zakotwiczony przed Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Prezentowana jest na nim wystawa „Brylanty w orzechach, czyli historia przemytu na Bałtyku”.

Na stronie internetowej muzeum czytamy: „PRL to czas niedoboru na rynku wewnętrznym wielu artykułów. Braki te starali się wypełniać marynarze, którzy jako uprzywilejowani obywatele mogli regularnie wyjeżdżać poza granice Polski. To, co wywozili i przywozili do rodzimego kraju, można zobaczyć na zdjęciach dokumentujących przemycane towary”.

Przemyt nieuchronnie pojawia się tam, gdzie panuje nędza, głód, bezrobocie; przemyt jest dzieckiem wszelkiego rodzaju niedostatku, braku. I właśnie taka była kontrabanda PRL-owska, zwalczana przez władze państwowe, akceptowana i pożądana przez społeczeństwo – do Gdańska i Szczecina zjeżdżało wtedy po zakupy „pół Polski”.

A skoro o pozytywnej wartości szmuglu mowa, oto przykład...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12633

Wydanie: 12633

Spis treści
Zamów abonament