Ruskie straszenie żelaznym wilkiem
Kilka dni temu prezydent Federacji Rosyjskiej oświadczył, że „zachodnia część Polski to prezent Stalina dla tego kraju. Polska o tym zapomniała. My im o tym przypomnimy”. Nasze władze wyraźnie się tym bajaniem przejęły i nadały mu rangę jakiegoś poważnego oświadczenia politycznego. Problem tylko w tym, że autorem poważnego oświadczenia politycznego powinien być człowiek wiarygodny i odpowiedzialny mąż stanu. A w tym przypadku nie ma ani jednego, ani drugiego. W miarę nieuchronnego procesu starzenia się pan prezydent Federacji Rosyjskiej ma coraz większe skłonności do dywagowania na tematy, których najwyraźniej nie rozumie.
Zresztą słowa „zachodnia część Polski” to jakiś semantyczny nonsens. No bo jak jakakolwiek część Polski może być prezentem dla Polaków? Owe terytoria, o których rosyjski prezydent wspomniał, to zapewne tzw. Ziemie Odzyskane. Tak je nazywano w PRL, co zresztą było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta