Sektor pod znakiem spowolnienia
Jak nie klęska urodzaju, to dołek inwestycyjny. Rynek budowlany od dekad przypomina sinusoidę.
Tylko w lipcu wartość indeksu WIG-budownictwo wzrosła o 14 proc., przebijając 6 tys. pkt – poziom niewidziany od 2008 r. Mówi się, że giełda dyskontuje przyszłość – czy faktycznie na perspektywy budownictwa należy patrzyć z takim entuzjazmem? W ostatnim czasie słychać raczej o wyzwaniach.
Inwestycyjna posucha
– I połowa 2023 r. minęła sektorowi budownictwa pod znakiem wyraźnego spowolnienia. Najtrudniejsza sytuacja jest w budownictwie mieszkaniowym, deweloperzy wciąż wstrzymują się z uruchamianiem inwestycji i czekają na poprawę parametrów makroekonomicznych, która utrwali nową falę popytu na mieszkania – przyznaje Damian Kaźmierczak, wiceprezes i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Według danych GUS w I połowie br. produkcja budowlano-montażowa była wyższa rok do roku o 3,8 proc. O ile budownictwo infrastrukturalne i specjalistyczne wzrosło o odpowiednio 10,8 i 6,6 proc., o tyle budownictwo kubaturowe skurczyło się o 5,3 proc.
– Budownictwo „ciągną” obecnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta