Ostatnia bitwa Haralda Srogiego
Ponad rok temu Netflix rozpoczął emisję drugiego sezonu serialu „Wikingowie: Walhalla” (premiera ostatniego sezonu: jeszcze w tym roku). Jednym z bohaterów, w którego wcielił się Leo Suter, jest Harald Sigurdsson, zwany też Haraldem Srogim. Zanim został królem Norwegii, poślubił córkę wielkiego księcia Rusi Kijowskiej – Jarosława Mądrego, którego w serialu zagrał wybitny polski aktor Marcin Dorociński. Nie ma dzisiaj zapewne nikogo, komu obce byłyby nazwa i legenda wikingów. Czy jednak do końca wiadomo, o kim mowa? I kim był słynny „ostatni wiking”?
Warto zauważyć, że występujący dzisiaj pod tą wspólną nazwą skandynawscy wojownicy w średniowieczu określani byli różnie – jako Normanowie, Danowie, Waregowie, Rusowie itd., w zależności kontekstu sytuacyjno-czasowego oraz od tradycji ludów, z którymi ci morscy piraci wczesnego średniowiecza się stykali. Samo słowo „viking”, oznaczające w języku staronordyckim morską wyprawę (wojenną, handlową czy eksploracyjną), przylgnęło jednak na trwałe do średniowiecznych mieszkańców Skandynawii.
Era wikingów
Spopularyzowany w XIX i XX stuleciu wizerunek klasycznego wikinga często rażąco odbiega od rzeczywistości. Za przykład niech posłuży chociażby spotykany i dziś wyróżnik normańskiego wojownika w postaci „rogatego” hełmu, który jest – co warto podkreślić – czystą mistyfikacją, niemającą uzasadnienia ani w przekazach kronikarskich czy ikonograficznych z epoki, ani w materiale archeologicznym. Podobnie rzecz się miała z dominującym rzekomo wśród Skandynawów zamiłowaniem do wojaczki i dalekich morskich wypraw, którymi w rzeczywistości zajmował się znikomy odsetek ich „aktywnej zawodowo” populacji. Większość zajmowała się gospodarką lokalną – rolnictwem, hodowlą, rybołówstwem czy rzemiosłem. Nawet zresztą wśród tych spośród Normanów, których...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta