Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Banki już się nie boją rabusiów

23 lutego 2024 | Rzecz o historii | Jan Cipiur
Z archiwów FBI wynika, że w późnych latach 60. XX w. statystyczny rabuś kradł z amerykańskiego banku za jednym razem ok. 5200 dol.
autor zdjęcia: shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Z archiwów FBI wynika, że w późnych latach 60. XX w. statystyczny rabuś kradł z amerykańskiego banku za jednym razem ok. 5200 dol.
Gilberta Galvana Jr., który 40 lat temu napadał na banki, zaproszono na premierę opowiadającego o nim filmu „Bandit” (2022)
autor zdjęcia: AFP
źródło: Rzeczpospolita
Gilberta Galvana Jr., który 40 lat temu napadał na banki, zaproszono na premierę opowiadającego o nim filmu „Bandit” (2022)
3 marca 2001 r. w Warszawie na ul. Żelaznej w oddziale jednego z banków złodzieje zabili trzy kasjerki i ochroniarza
autor zdjęcia: PAP/Andrzej Rybczyński
źródło: Rzeczpospolita
3 marca 2001 r. w Warszawie na ul. Żelaznej w oddziale jednego z banków złodzieje zabili trzy kasjerki i ochroniarza

Mało kto próbuje dziś pruć bankowe kasy, a napady stały się rzadkością. I to nie tylko dlatego, że czas gotówki ma się ku końcowi. Także w Polsce rozboje w bankach są znacznie rzadsze niż kiedyś, choć nieudane i udane próby rozprucia bankomatów nadal idą w tysiące.

Kiedyś to były czasy dla zuchwalców! Jednym z najbardziej wytrwałych prześladowców banków był ponad 40 lat temu Gilbert Galvan Jr. – Amerykanin buszujący w Kanadzie. W 1988 r., po trzech latach pogoni, zatrzymała go specjalna policyjna grupa pościgowa. Przed sądem w Pembroke w prowincji Ontario przyznał się do obrabowania aż 58 banków i jubilerów oraz do próby skoku na obiekt nr 59. Modus operandi miał bezczelne. Wchodził z reguły do banku w stroju robola, ale pod nim był pod krawatem w trzyczęściowym garniturze. Zdarzało się, że gdy był już po robocie, zrzucał gdzieś w pobliżu kamuflaż i próbował wejść elegancki do banku, pytając, cóż to się stało, że taki wokół tumult? Pierwszy łup w jego kanadyjskim maratonie to marne 600 dol. z napadu w Vancouver. Potem szło mu lepiej. Przez trzy lata zabrał bankom 2,3 mln dol. Kradł głównie po to, by się dobrze bawić. Ponieważ żona nic o jego złodziejskim zajęciu nie wiedziała, wierzyła, że tyra przy obwoźnej sprzedaży komputerów i dlatego gościem jest w domu. Skazano go na 20 lat, ale z więzienia wyszedł warunkowo w 1998 r. Może dlatego, że nie stosował przemocy fizycznej? Rabunek był jednak dla niego jak nałóg. W 2015 r. zatrzymano go na próbie wyjścia ze sklepu bez zapłaty za 24 butelki whisky. Od jesieni 2022...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12806

Wydanie: 12806

Spis treści
Zamów abonament