Pakt złudzeń
Jeżeli nie pojawi się skuteczny mechanizm powstrzymujący od zewnątrz nacisk imigracyjny, to wcześniej czy później zaowocuje to utworzeniem strzeżonej przez monstrualnie rozbudowany Frontex „oblężonej twierdzy Europa”.
Zakończenie 14 maja decyzją Rady Unii Europejskiej prac legislacyjnych nad tzw. paktem migracyjnym ponownie rozgrzało emocje polityczne. Trwające niemal osiem lat dyskusje koncentrowały się na aspektach moralno-etycznych, dla których szukano rozwiązań praktyczno-finansowych, włącznie z budzącym największe kontrowersje mechanizmem solidarnościowym, który przewiduje kwotowe relokacje imigrantów albo pokrywanie kosztów ich utrzymania.
Chociaż moralnie słuszny i organizacyjnie przemyślany, pakt może być skuteczny tylko w perspektywie krótkookresowej. Jest to bowiem, skądinąd szlachetna, próba doraźnego rozwiązania problemu, który na dłuższą metę jest nierozwiązywalny. Ta pesymistyczna konstatacja nie przebija się do dyskursu publicznego, skupionego teraz na negatywnej roli Polski, Słowacji i Węgier.
Coraz więcej migrantów
Niemal codziennie epatują nas obrazy i komentarze stwarzające wrażenie, że cały świat jest w ruchu. Pieszo, rowerami, łodziami, samochodami i samolotami migranci szturmują bramy krajów, w których liczą na radykalną zmianę swojego życia. Spektrum przyczyn jest szerokie – od ucieczki przed prześladowaniami do chęci poprawienia warunków ekonomicznych. Często trudno je rozsupłać, aby ustalić, kto powinien...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta