Katastrofa w Iranie nie odbiła się na rynku ropy
Śmierć irańskiego prezydenta nie wpłynęła na notowania ropy naftowej. Iran od amerykańskich sankcji sprzed ponad dekady przestał się liczyć na tym rynku. Jest jednak inny surowiec, który podrożał do maksimum wszech czasów.
W poniedziałek 20 maja, po śmierci w katastrofie śmigłowca irańskiego prezydenta Ebrahima Raisiego, w centrum uwagi inwestorów na świecie znalazła się nie ropa, z którą może być kojarzony Iran, ale złoto. Według danych Comexu w poniedziałek rano czerwcowe kontrakty terminowe na złoto podrożały o 1,5 proc. i osiągnęły poziom najwyższy w historii notowań: 2454,2 dolara za uncję. Agencja Bloomberg zauważa, że jest to pochodna katastrofy w Iranie, która zwiększyła u inwestorów poczucie rosnącego ryzyka geopolitycznego. – Rajd złota jest napędzany niepewnością co do tego, co wydarzyło się w Iranie – powiedział Bloombergowi Nicholas Frappell, szef rynków instytucjonalnych w rafinerii ABC w Sydney.
19 maja śmigłowiec przewożący prezydenta Iranu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta