Kataster to nie podatek. Co warto o nim wiedzieć?
Do urzędowego spisu gruntów i budynków przylepiono łatkę publicznej daniny. Na dziesiątki lat „załatwiono sprawę”, tworząc niepewne rejestry i wprowadzając niepewne informacje do ksiąg wieczystych.
Kataster jest przywoływany w wielu artykułach, odmieniany na różne sposoby, najczęściej utożsamiany z podatkiem. Wyjaśnijmy to.
Każdy zainteresowany nieruchomościami – nabywca, inwestor, urbanista itp. – oczekuje od państwa rzetelnej informacji na temat przebiegu granic, sposobu użytkowania gruntów i posadowionych na nich budynków. Zwraca się zatem o dokumenty do starosty prowadzącego (w imieniu rządu) ewidencję gruntów i budynków oraz do sądu rejonowego prowadzącego księgi wieczyste. W obu przypadkach uzyskuje urzędowe dokumenty z pieczęcią potwierdzającą, że są one wydawane przez państwo polskie, co dotychczas potwierdzała pieczęć okrągła z godłem Rzeczypospolitej Polskiej.
Czy ktoś z zainteresowanych ma weryfikować bądź podważać dokumenty opatrzone godłem państwa?
Większość z nich jest przekonana, że informacje zawarte w dokumentach z ksiąg wieczystych są objęte rękojmią. Niewielu wie, że nie dotyczy to danych o nieruchomościach zawartych w dziale I ksiąg wieczystych, wpisywanych do ksiąg w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta