Bramkarze aut i strach na drogach
Wysłużone pojazdy nie lądują na złomowiskach, tylko służą kryminalistom.
Sobotnim rankiem Bengt A. udał się na przejażdżkę w zaprzęgu z kłusakiem w Borlänge w regionie Dalarna, w środkowej Szwecji. Gdy zbliżał się już do domu, dostrzegł na ścieżce pędzący z niesamowitą prędkością samochód. Potem nagle stracił przytomność, leżał razem z koniem na ziemi. Okazało się, że potrącił go samochód prowadzony przez mężczyznę będącego pod wpływem amfetaminy. Bengt został poważnie ranny, jego koń miał wiele urazów i złamaną nogę, trzeba było go uśmiercić. Kierowca prowadził auto właściwie nadające się jedynie na złom i po spowodowaniu kolizji natychmiast uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając nieprzytomnego pokrzywdzonego na drodze. Okazało się, że prowadzący nigdy nie posiadał prawa jazdy, jednak był właścicielem 78 aut, do tego obłożonych zakazem używania. Sprawcę wypadku skazano co najmniej 35 razy za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym. Za ostatnią kolizję i inne przestępstwa usłyszał wyrok roku i trzech miesięcy więzienia.
Według radiowej redakcji P4 Dalarna, właściciel 78 samochodów to bynajmniej nie wyjątek na krajowych drogach. Można bowiem nielegalnie wejść w posiadanie starych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta