Sankcje zaczynają uziemiać rosyjskie samoloty
Największy prywatny przewoźnik lotniczy w Rosji wycofuje samoloty, których ani Rosjanie, ani ich sojusznicy nie potrafią naprawiać. To samo czeka inne rosyjskie linie.
Wycofanie francuskich maszyn Airbus 320neo przez linę lotniczą S7 zapowiedział w poniedziałek Dmitrij Jadrow, szef Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Rosji. Chodzi o samoloty pasażerskie z silnikami amerykańskiej firmy Pratt & Whitney. Ze względu na sankcje nałożone na Rosję za agresję na Ukrainę serwis i zakup części do tych silników stały się dla rosyjskich przewoźników niedostępne.
Próba znalezienia części zamiennych lub negocjowania naprawy w Iranie, gdzie od wojny rosyjskie linie najczęściej się serwisują, zakończyła się fiaskiem: silniki P&W są najnowszej generacji i ani irańscy, ani chińscy, ani rosyjscy specjaliści nie są w stanie opanować ich naprawy – przyznało źródło gazety „Kommersant” w ministerstwie transportu.
„Te samoloty przewożą znaczną liczbę pasażerów i działanie tych silników wymaga największej uwagi” – powiedział Jadrow. Według urzędnika prognoza ruchu lotniczego w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta