…I sprawiedliwość dla wszystkich
Zdarza się, że po porannym procesie chcemy obrazić sędziego, w południe mamy poczucie tryumfu prawa, a o czternastej - że sprawy toczą się po prostu zwyczajnie.
Miałem przyjemność spożywać posiłek ze znanym artystą kabaretowym Rafałem Rutkowskim, który przy kotlecie mielonym zagadnął mnie, który z prawniczych seriali jest najbardziej zbliżony do wykonywanego przeze mnie zawodu. Trafił w moją piętę achillesową, bo uważam, że seriale zostały wymyślone po to, by okradać z czasu, a ja obsesyjnie nie chcąc paść ofiarą takiego złodziejstwa, staram się unikać produkcji filmowych trwających ponad dwie godziny. Oczywiście seriali nie da się całkowicie uniknąć, jednak u mnie kontakty z nimi nie przekraczały nigdy dwóch odcinków, więc moja odpowiedź musiała być powierzchowna.
Chcąc jednak wypaść na człowieka poważnego, zacząłem w pamięci przewijać w głowie taśmy z obejrzanymi serialami. Przypomniał mi się „Ally McBeal” z pięknymi charyzmatycznymi prawnikami, uwikłanymi w kolejne intrygi i romanse. Pech chciał, że podjąłem decyzję o rozdzieleniu życia zawodowego i uczuciowego i moja rzeczywistość nie ma nic wspólnego z bohaterami przeżywającymi dziesiątki kancelaryjnych romansów.
Długo szukałem
Jako następny przyszedł mi do głowy serial „W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta