Czy prezes spółki giełdowej wszystko może?
Po informacji o transakcjach na akcjach PKP Cargo S.A. warto przypomnieć co można, czego nie można, a co trzeba robić na określonych stanowiskach w spółce giełdowej.
W mediach dość szybko i z niemałym rozmachem rozprzestrzeniła się informacja o transakcjach na akcjach PKP Cargo S.A. (dalej: Emitent) zawartych przez pełniącego obowiązki prezesa tej spółki. Niektóre wpisy, niczym powieść kryminalna, kładły cień na działania osoby pełniącej obowiązki zarządcze, czym naturalnie prowadziły do pytania, czy w tym przypadku nie doszło do nieuprawnionego (nielegalnego) wykorzystania uprzywilejowanego dostępu do istotnych informacji o Emitencie. Inne zaś stanowiska stanowczo wskazywały, że zawarcie tych transakcji było działaniem czystym jak łza, a rynek powinien docenić chęć zaangażowania swojego kapitału przez osobę na wysokim szczeblu.
Z kolei sam fakt, że Komisja Nadzoru Finansowego weryfikuje prawidłowość jakiegoś postępowania, nic jeszcze nie oznacza. To całe zamieszanie prowadzi do wniosku, że wciąż warto przypominać, co można, czego nie można, a co trzeba robić na określonych stanowiskach w spółce giełdowej (pod tym pojęciem rozumiem emitentów, do których ma zastosowanie MAR) lub świadczenie usług na rzecz takiej spółki.
Donos na samego siebie?
O tym, że określona osoba zawarła transakcje na akcjach Emitenta, mogliśmy dowiedzieć się z raportów bieżących nr 20/2024, 23/2024, 25/2024 oraz 29/2024, opublikowanych odpowiednio 28 maja oraz 7, 11 i 17 czerwca 2024 r. W każdym raporcie bieżącym opinia publiczna otrzymała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta