Falstart stabilizuje rynek
Rządowy program wsparcia kredytów mieszkaniowych „Na start” zaliczy co najmniej opóźnienie. Eksperci wierzą, że to powinno wyhamować wzrost cen.
Szczegóły rządowego programu wciąż są okryte tajemnicą. Trudno powiedzieć, kiedy „Na start” ruszy, jakie będą parametry programu i czy koalicjanci zgodnie go poprą.
Paradoksalnie ta niepewność może służyć rynkowi. Eksperci z branży zakładają, że w drugiej połowie roku wzrost cen nieruchomości powinien hamować, a może nawet zaczną one spadać (co jednak jest mniej prawdopodobne). Już dziś obserwują, że ceny z ofert i te, które ostatecznie wieńczą transakcje, zaczynają się rozjeżdżać.
Wysokie koszty kredytów oraz niepewność co do potencjalnego rządowego wsparcia mogą skłaniać deweloperów do większej elastyczności przy sprzedaży lokali. Z drugiej jednak strony podaż mieszkań w największych polskich metropoliach nie jest na tyle duża, by zmuszała sprzedających do oferowania jakichś wyjątkowo atrakcyjnych warunków sprzedaży. I taka sytuacja zapewne potrwa aż do momentu, w którym wyjaśni się los rządowego programu „Na start”.