Gdzie boty AI zabierają pracę
Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawił, że wiele firm zdecydowało się na zwolnienia i zastąpienie nią pracowników. Jednocześnie nowa technologia stała się motorem dla rekrutacji dodatkowych specjalistów.
W 1983 roku Wassily Leontief, ekonomista i laureat Nagrody Nobla, wywnioskował, że ludzką pracę czeka los konia, który w pewnym okresie swojej historii doczekał się pojawienia się samochodu – jej rola najpierw zostanie ograniczona, a potem „całkowicie wyeliminowana”. Ta mroczna wizja swoistego „technologicznego bezrobocia” przeżywa dziś odrodzenie za sprawą algorytmów sztucznej inteligencji. Obietnica biznesowych innowacji będących efektem zastąpienia pracowników systemami AI sprawiła, iż narosły obawy o to, że dryfujemy w kierunku „świata bez pracy”.
Lęk przed sytuacją, w której pracownicy stają się zbędni, w ostatnich wiekach pojawiał się i znikał już kilkakrotnie, zawsze towarzysząc każdej nowej generacji technologii. Jak będzie tym razem?
Rosnący popyt
Część analityków sądzi, że dziś jest inaczej, bo mamy do czynienia z technologiczną rewolucją na skalę dotąd niespotykaną. Sztuczna inteligencja teoretycznie ma potencjał, by dokonać trzęsienia ziemi na rynku pracy. Czy widać oznaki, które potwierdzałyby takie ponure...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta