Potrzebny jest minister od gospodarki
Biznes potrzebuje zielonej, dostępnej i nie za drogiej energii, dostępności pracowników oraz dokończenia budowy otwartego europejskiego rynku i europejskiej konkurencyjności – mówi Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Wyobraźmy sobie, że wyławia pan złotą rybkę i ma pan szansę na trzy życzenia, które spełni rząd. Jakie byłyby to życzenia?
One się od dłuższego czasu nie zmieniają. Pierwsze to zielona, dostępna i nie za droga energia. Drugie jest jeszcze bardziej kontrowersyjne w kontekście zwłaszcza ostatnich dni: dostępność pracowników, niekoniecznie tanich. A trzecie to nasze wpływy w Brukseli, żeby dokończyć budowę otwartego europejskiego rynku i europejskiej konkurencyjności.
Wśród życzeń, które padły z głównej sceny Europejskiego Forum Nowych Idei, gdy na sali był Donald Tusk, było takie, by został powołany wicepremier do spraw gospodarczych. Premier odpowiedział, że w tym układzie koalicyjnym nie widzi takiej możliwości. Czy rzeczywiście biznes uważa, że taka osoba jest potrzebna?
Poprzednie rządy były tak „zdezorganizowane”, a teraz na to jeszcze nałożyła się koalicyjność rządu, że dzisiaj konia z rzędem temu, kto wie, kto tak do końca zajmuje się chociażby energetyką atomową. Z kolei w temacie polityki w sprawie pracowników słyszymy czasami głosy z Ministerstwa Pracy, czasami z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, więc przydałoby się takie jedno miejsce decyzyjne.
Brakuje kierownika ds. gospodarki…
Ministra gospodarki. Kiedyś istniało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta