Cień Polskiego Ładu nad finansami samorządów
Reforma oznacza stabilizację, a nie znaczący wzrost dochodów samorządów. Mieszkańcy mogą nawet jej nie zauważyć.
Otwieramy nowy rozdział w historii polskiego samorządu: 345 mld zł więcej w ciągu 10 lat – napisał minister finansów Andrzej Domański po tym, gdy prezydent podpisał ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (jst).
Na ponad 249,3 mld zł dochodów budżetowych składa się ponad 173,4 mld zł z tytułu udziału w podatku PIT, prawie 28,1 mld zł dochodów z CIT i ponad 47 mld zł subwencji. Jest to więcej o prawie 25 mld zł, niż przewidywano, że w tym roku dostaną samorządy. Zmieni się też proporcja pomiędzy wpływami wynikającymi z dochodów mieszkańców i przedsiębiorców (czyli udziałem w PIT i CIT) a subwencją. Znaczenie tych pierwszych wzrośnie, a zmaleje subwencji i dotacji. Co ważne, udziały podatkowe będą liczone na podstawie dochodów mieszkańców i firm.
Samorządy złapią równowagę?
Samorządowcy bardziej ostrożnie chwalą zmiany niż rząd. W rozmowach z nimi najczęściej pojawia się określenie „stabilizacja”. Zwracają przy tym uwagę na różne jej wymiary, nie tylko finansowe. – Różnica pomiędzy tą reformą a poprzednią (Polskim Ładem – red.) polega na tym, że tym razem deklaracja, iż samorządy na niej nie stracą, jest prawdziwa. To, że w przyszłym roku każdy samorząd otrzyma przynajmniej 4 proc. więcej dochodów, jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta