Jak rozpoznać symptomy zbliżającej się niewypłacalności i jakie podjąć kroki?
Każdy dzień zwłoki po przekroczeniu progu niewypłacalności przybliża firmę do likwidacji, a zarząd do osobistego finansowego uszczerbku. Dobra strategia restrukturyzacyjna pozwala tego uniknąć.
W 2020 roku w Polsce wszczęto 761 postępowań restrukturyzacyjnych. W 2024 roku było to już 4457 postępowań (i 436 upadłości). Dla coraz większej grupy firm układ staje się więc podstawową metodą „gaszenia pożaru”, jeszcze zanim ogień obejmie cały majątek i reputację przedsiębiorstwa. Statystyki Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) pokazują, że liczba restrukturyzacji wzrosła w ujęciu rocznym o ponad 7 proc., podczas gdy upadłości utrzymują się od kilku lat na stabilnym poziomie w przedziale 400 – 440 rocznie.
Liczy się jednak nie tylko decyzja czy skorzystać z procedury restrukturyzacji, lecz przede wszystkim, kiedy ją uruchomić. Niedotrzymanie właściwego momentu może kosztować zarząd nie tylko byt firmy, lecz także ich majątek prywatny.
1. Sygnalizacja zagrożeń – jak rozpoznać moment krytyczny
Symptomy zbliżającej się niewypłacalności pojawiają się zwykle dużo wcześniej, niż do gry wejdą komornicy. Pierwszym i najczęściej lekceważonym ostrzeżeniem jest narastający portfel faktur przeterminowanych powyżej trzydziestu dni – chodzi zarówno o faktury, których firma nie zapłaciła swoim kontrahentom, jak i o te, których kontrahenci nie opłacili firmie. W przedsiębiorstwach, gdzie struktura przychodów bywa oparta na kilku stałych odbiorcach, opóźnienie płatności od jednego z nich może wyczerpać cały bufor gotówkowy w ciągu tygodnia.
Drugim wczesnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)