Transportowcy boją się skutków kontroli granic
Opóźnienia w dostawach i możliwe podwyżki cen frachtów – przedstawiciele branży TSL spodziewają się komplikacji po wprowadzeniu kontroli na granicach z Niemcami i Litwą.
Od północy 7 lipca Straż Graniczna rozpocznie kontrole ruchu wjeżdżającego do Polski na 52 przejściach z Niemcami i 13 z Litwą. Potrwają one do 5 sierpnia, choć niewykluczone jest przedłużenie tego okresu. Kontrole stałe poprowadzi Straż Graniczna w 16 punktach na granicy z Niemcami i w dwóch na granicy z Litwą. Pozostałe punkty będą podlegały kontroli doraźnej.
GDDKiA (zarządza 14 przejściami granicznymi) zapowiada, że odcinki autostrad zwęzi do jednego pasa, z którego strażnicy będą typować samochody do sprawdzenia. – Liczymy, że kontrole nie zakłócą ruchu ciężarówek, jesteśmy świadomi, że nasi przewoźnicy są ważnym elementem europejskiego transportu – zapewnia wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Straż Graniczna ma koncentrować się na autach osobowych i busach, jednak w korkach utkną wszyscy. – Spodziewam się najgorszego – krótko komentuje prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych Dariusz Matulewicz. Również inni przewoźnicy drogowi niepokoją się planami wprowadzenia kolejnych kontroli na granicach. – Ze smutkiem widzę powolną agonię Unii Europejskiej w takiej postaci, jaka była podstawą jej dynamicznego rozwoju i coraz bardziej powszechnego dobrobytu – mówi prezes Transport Logistyka Polska Maciej Wroński. Podkreśla, że nie lekceważy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
