Zagubione dobro teatru
– Gdyby przy każdej zmianie władzy zmieniano wszystkich dyrektorów instytucji, doszłoby do totalnej katastrofy – mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie.
Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego prawem kaduka nie chce uznać wyboru Jacka Jabrzyka na dyrektora kieleckiego Teatru im. Żeromskiego w zorganizowanym przez siebie konkursie. Nie powołał dyrektora w założonym terminie 1 lipca, w teatrze panuje bezkrólewie. Czy coś zapowiadało, że kielecki konkurs wejdzie w fazę prawnego i politycznego skandalu?
Jury konkursowe tworzyło trzech przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego i po dwóch Ministerstwa Kultury, stowarzyszeń twórczych oraz związków zawodowych zespołu w teatrze. Mogę jedynie podzielić się punktem widzenia, ale myślę, że zgodnym z częścią członków komisji, czyli Małgorzaty Mostek-Łączyńskiej i swoim własnym, przedstawicieli związków zawodowych zespołu – Dagny Dywickiej i Bożeny Mordal, a także Anny Nowickiej, szefowej Stowarzyszenia Artystycznego Teatr Ecce Homo, czyli wszystkich tych, którzy z powodzeniem głosowali na Jacka Jabrzyka. Wydawało nam się, że uczestniczymy w normalnym konkursie. Na początku było miło. Problemy zaczęły się dopiero, gdy organizator, czyli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego uznali, że nie mają większości w komisji.
To się zdarza. Pikanterii dodaje, że z tego, co wiadomo, kalkulacja początkowa wynikała z „błędu” – jakby to być może urzędnicy nazwali – czyli powołania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
