Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pani Hania

15 grudnia 2000 | Fotoreportaż | LL
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

PANI HANIA

z przysłowiową gościnnością witała każdego od progu... Polski dom fotografował LORNE LIESENFELD.

Od trzech lat mieszkam w Polsce, kraju mojej żony. Jestem fotografem. Pani Hania była jedną z pierwszych osób, które poznałem po przyjeździe do Polski. Życzliwa, gościnna, ciepła. Nie rozumiałem wtedy wprawdzie ani słowa z tego, co do mnie mówi, ale od razu poczułem do niej sympatię. I polubiłem jej dom. Dom-schronienie. Z przysłowiową gościnnością witała każdego od progu. Nawet niezapowiedziany gość nie odchodził głodny. Głodnego nakarmić, strapionego pocieszyć. Dom-sztandar. Pełen bibelotów, książek, wspomnień. Wizerunek papieża i pamiątki z podróży do Rzymu, książki historyczne, Rabelais, Norwid, reprodukcje obrazów Wyspiańskiego, plastikowe przedmioty gospodarstwa domowego, polski włocławek - rzeczy niepotrzebne, z punktu widzenia nowoczesnego architekta wnętrz, lecz obrazujące zmiany zachodzące przez lata w Polsce. Dom polskiej inteligencji. Dom skromny.

Brak okładki

Wydanie: 2190

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament