Na Dzikim Wschodzie
Na Dzikim Wschodzie
Strakcin - centrum miasteczka zdobią: okazała nowa cerkiew i rozległy park ze starymi drzewami
IWONA TRUSEWICZ - Tekst i zdjęcia
Słowackie Bieszczady (zwane Bukovske Vrchy, stanowiące część Vyhodnych Karpat) urzekają dzikością większą niż po polskiej stronie. Można przejechać rowerem 30 km i nie spotkać człowieka czy zamieszkanego domu. Miejsca te nie zostały opisane w światowych przewodnikach, sami Słowacy nazywają te tereny Dzikim Wschodem.
Od kiedy jednak otwarto przejścia turystyczne dla pieszych i rowerzystów w Roztokach Górnych i Balnicy, odwiedzenie gór po stronie słowackiej stało się proste. Najlepiej zacząć od Narodowego Parku "Poloniny", sąsiadującego z Wetlińskim Parkiem Krajobrazowym.
Słowacki park ciągnie się od Rabiej Skały po Rydoszową za przejściem w Balnicy.
Podobnie jak po polskiej stronie tę część gór zamieszkiwali Bojkowie nazywani w Słowacji Rusinami. Wysiedleni z przygranicznych terenów, pozostawili po sobie sady, które wciąż owocują, i przydrożne krzyże z blaszanymi figurkami Chrystusa.
Podróż po tej zapomnianej krainie to jakby zanurzenie się w inny czas.
Szlaban w Roztokach
Roztoki Górne położone 6 km na południe od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta