Czy żyjemy ponad stan
Czy żyjemy ponad stan
ANTONI KOWALIK
Gdy przed 12 laty, po otwarciu granic, rynek został zalany towarami i ofertami usług zagranicznych, Polacy rzucili się do kupowania nie tylko jogurtów, lecz także samochodów, wyposażenia mieszkań i wakacji w ciepłych krajach - za gotówkę i na kredyt. Ponad stan państwowej kasy rosły też wydatki budżetu państwa, które wchłonęły m.in. ponad 80 mld zł uzyskanych z prywatyzacji oraz przyczyniły się do wzrostu długu publicznego o sto kilkadziesiąt miliardów złotych. Nasze aspiracje do konsumpcji na poziomie europejskim okazały się niewspółmierne do możliwości. A to oznacza, że prowadzimy życie ponad stan.
Polacy za mało oszczędzają, a za dużo konsumują, podobnie jak państwo, które nie jest w stanie sfinansować swoich wydatków. W tym roku zabraknie ponad 40 mld zł - wskazują jedni. Wydajemy, bo takie są potrzeby i oczekiwania. Można żyć oszczędniej, ograniczać wydatki, ale podstawowe funkcje państwa muszą być finansowane, bo one również warunkują rozwój gospodarczy - mówią inni.
- Nie sądzę, że żyjemy ponad stan. Ale jeśli chodzi o wydatki społeczne, można powiedzieć, że nie jest to ponad stan, ale też nie jest prorozwojowo. Budżet państwa od dłuższego czasu nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta