Matka i córka
Anna Pistolesi - styl nudny, lecz skuteczny
FOT. PIOTR KOWALCZYK
I RUNDA
Denisa Chladkova - Iva Majoli 6:1, 6:4
Męski serwis
Iva Majoli to przykład tenisistki prześladowanej przez własny sukces. W 1997 niespodziewanie wygrała Roland Garros, była notowana na 4. miejscu w rankingu WTA, ale utrzymanie się w elicie okazało się zadaniem ponad jej siły. Po kilku latach nieudanych starań i problemów z kontuzjami trudno już spodziewać się znaczącego awansu Chorwatki z zajmowanego obecnie 52. miejsca. W meczu pierwszej rakiety Chorwacji z najlepszą czeską zawodniczką Majoli ani przez chwilę nie była bliska wygranej. Gra, zwłaszcza w pierwszym secie, pozornie była wyrównana, ale w decydujących momentach, gdy np. grano na przewagi, górą była zawsze Chladkova.
Czeszka ma męski serwis, dużo zdrowia do biegania oraz wiarę w siebie odzyskaną po awansie do IV rundy tegorocznego Australian Open. To wystarczyło na Majoli, która grała ładniej, punktowała z udanych zagrań, a nie po błędach rywalki, ale to, co zyskała, traciła często już w następnej piłce. Psuła serwis za serwisem, w całym meczu popełniła 14 niewymuszonych błędów. Niewiele wnosiła jej efektowna i skuteczna gra przy siatce, bo decydowała się na nią za rzadko. Chladkova uderzała regularniej i - przede wszystkim - to jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta