Siła uczucia
Siła uczucia
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Jest najzdolniejszą reżyserką młodego pokolenia. Ma "dar przekazywania w teatrze miłości i cierpienia oraz ciekawość ludzi i spraw ludzkich". Współpracuje z najbardziej renomowanymi scenami: Krakowa, Wrocławia i Warszawy.
Po urodzeniu syna Franka, znanego z serialu "M-jak miłość" zrealizowała w telewizji kilka spektakli dla młodych widzów. W Teatrze Telewizji widzieliśmy m.in. jej "Lato w Nohant", "Szczęście Frania", czy ostatnio "Czwartą siostrę". 3 maja w warszawskim Teatrze Współczesnym odbędzie się premiera "Straconych zachodów miłości" pierwszego spektaklu szekspirowskiego w jej reżyserii.
Rz.: "Stracone zachody miłości" cieszyły się w czasach Szekspira takim powodzeniem, że jak twierdzą historycy literatury doczekały się nawet pirackich wydań. Dlaczego, pani zdaniem, teraz sięga się po nie tak rzadko?
Ten utwór jest piekielnie trudny, zwłaszcza dla twórców dzisiejszego teatru. Tu cały świat zapisany jest w słowach.
Rz.: Co więc przekonało panią do tej sztuki?
Pewna osobista nuta, którą w tym tekście znalazłam. Bardzo jasne i czyste przesłanie, że nie można igrać z uczuciami. Przypominanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta