Poza buntem i dialogiem
Poza buntem i dialogiem
Ksiądz Józef Tischner powiedział kiedyś o sobie, że jest "filozofem Sarmatów". Choć w stwierdzeniu tym kryła się pewna doza ironii, nie mniej również obietnica. Żyjąc w Polsce, kraju, który jak żaden inny doświadczył grozy totalitaryzmów XX wieku, tego, co symbolizują Kołyma i Auschwitz, zdawał się Tischner szczególnie predysponowany, by rozumieć, że "współczesny człowiek wkroczył w okres głębokiego kryzysu swej nadziei" ("Myślenie według wartości"). Gdzie indziej takie słowa można było brać za wyrażenie retoryczne, w Polsce już nie.
W ustach autora "Polskiego kształtu dialogu" stwierdzenie, że o filozofii rozstrzyga "jakość bólu ludzkiego" ("MWW"), który ona wyraża, brzmią naturalnie. Więcej. Mistrz ten zdaje się nam tak bliski, tak dobrze rozumieć nasze troski, naszą nową sytuację duchową, że nie dziwi, gdy filozofom pomijającym znaczenie ludzkiego bólu zarzuca zdradę. Mocne słowa, ale zasłużone. Ostre, ale prawdziwe. Po cóż nam bowiem filozofia, jeśli nie po to, by ów ból uchwycić, nazwać, przekazać, wyjawić i w ostateczności doprowadzić do jego przezwyciężenia? Wszakże ten, kto tak wiele obiecuje, musi liczyć się z pytaniami.
Sądy autora "Sporu o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta