Ofiara na misję
Ofiara na misję
Abonamentu w Europie nikt nie lubi, ale wszyscy płacą, czasami nawet słono. W krajach dawnej Unii jednak obowiązują jasne zasady dotyczące wydatkowania tych pieniędzy. U nas wciąż grozi się a to domniemaniami, a to kontrolami, tłumaczy społeczeństwu, że jest nieodpowiedzialne i nieuczciwe.
Po serii groźnych zapowiedzi we wszystkich mediach ruszyła - zakrojona podobno na szeroką skalę - akcja ściągania abonamentu radiowo-telewizyjnego. Na pierwszy ogień pójdą firmy, które (w odróżnieniu od osób fizycznych) zobowiązane są do płacenia za każdy posiadany odbiornik radiowy i telewizyjny, jeśli znajduje się on w takim stanie, że można go natychmiast użyć. Kontrolerów można teoretycznie nie wpuścić do firmy, ale jeśli już się tam dostaną, nałożą karę za każdy odbiornik z nieopłaconym abonamentem w wysokości trzydziestokrotności miesięcznej opłaty, co za jeden odbiornik radiowy wyniesie 148,50 zł, a za telewizyjny - 462 zł. Oczywiście trzeba będzie zarejestrować nielegalny odbiornik i uiszczać opłaty abonamentowe na bieżąco. Właściciele firm pocieszyć się mogą tym, że postęp technologiczny wyprzedza możliwości kontrolne Poczty Polskiej. Gdy pracownicy np. słuchają radia przez komputer, kontroler tego nie sprawdzi. Poczta ogłosiła, że już na samą zapowiedź kontroli zaczęło się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta