Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

I tak sobie myślę, co dalej

04 kwietnia 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | ma.s.
źródło: Nieznane

Rozmowa z Tadeuszem Mazowieckim I tak sobie myślę, co dalej Jan Paweł II w homiliach wygłaszanych do wiernych był największym poetą. Cała Jego twórczość skoncentrowała się w tych przemówieniach - mówi Tadeusz Mazowiecki. Tadeusz Mazowiecki na audiencji w Watykanie (c) GRZEGORZ GAŁĄZKA Rz: Pamięta pan pierwsze spotkanie z papieżem?

Pamiętam, gdzie pierwszy raz spotkałem biskupa Karola Wojtyłę. W Częstochowie. Był rok 1958. Gdy rankiem szedłem do klasztoru na rekolekcje Klubu Inteligencji Katolickiej, widziałem, jak przy figurze biskup odprawia mszę świętą. Uczestniczyła w niej garstka ludzi, a Karol Wojtyła wygłaszał do nich bardzo intelektualne kazanie.

Intelektualne, czyli jakie?

Trudno to precyzyjnie opisać, ale wiele lat później, gdy widziałem go jako papieża przemawiającego do ogromnego tłumu, pomyślałem o tym, co w nauce katolickiej nazywane jest łaską stanu. Ona powoduje, że człowiek dojrzewa w obliczu zadań, które zostają mu wyznaczone przez Boga, przez sytuacje historyczne. W tym pontyfikacie widać było ogromny rozwój papieża. I niebywałą zdolność do komunikowania się z ludźmi. Jan Paweł II w homiliach wygłaszanych do wiernych był największym poetą. Cała Jego twórczość skoncentrowała się w tych przemówieniach. To, co było w nim wielkiego, rozkwitło wtedy, kiedy podjął najważniejsze zadanie w życiu.

A pierwsza rozmowa?

To było podczas zjazdu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3499

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament