Z Wiślanej do Watykanu
Na Wiślanej dostał do dyspozycji dwa pokoje z łazienką, gdzie wcześniej mieszkała Urszula Ledóchowska. Nad nimi znajdowało się przedszkole, które do dziś prowadzą siostry urszulanki. - Jak zapytałyśmy, czy mu nie przeszkadza hałas, to się oburzył. - Dzieci mają mi przeszkadzać? - dziwił się.
Czasami zachodził do przedszkolaków, a gdy został papieżem, dzieci okrzyknęły go "papieżem naszego przedszkola". "Papież mi sznurował buty" - wspominają niektórzy.
Na Wiślanej czuł się jak w domu. Często wpadał na pogawędkę do swojego przyjaciela prof. Wacława Świerzawskiego, który mieszkał nieopodal. To on powiedział mu kiedyś: "Karol, ty zostaniesz papieżem".
Stąd w 1978 roku wyjeżdżał na konklawe do Rzymu. - Trzeba było mnie wypuszczać z Wiślanej? - zażartował po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta