Ostatnia wyprzedaż na rynkach akcji i osłabienie się walut rynków wschodzących nie przerodzą się w dłuższą wyprzedaż pod jednym warunkiem – poprawy sytuacji na amerykańskim rynku pożyczek hipotecznych. Jeżeli jednak straty z tytułu niespłaconych kredytów zaczną iść w setki miliardów dolarów, to wzrośnie możliwość rozlania się kryzysu na pozostałe sektory gospodarki i rynek akcji wejdzie w okres dłuższej dekoniunktury. Nie ma co liczyć, że Polska będzie samotną wyspą przy rosnącej globalizacji rynków finansowych. Co najwyżej spadki w Warszawie mogą być ograniczone przez wciąż dobry stan gospodarki. Nie oznacza to, że część akcji nie jest przewartościowana i nie poddadzą się one mocniejszej korekcie.
28 lipca 2007 | Ekonomia i rynek
Wydanie: 4271
Spis treści