Odcinanie czarnej pępowiny
Nawet światowa lewica i jej prasa, dla których był przez lata emanacją ciemnych sił reakcji, przyznaje teraz, że 13 lat temu Gianfranco Fini wziął za rękę pogrobowców Mussoliniego i poprowadził tam, gdzie od lat mieszka szacowna, konserwatywna prawica. Kim naprawdę był i jest najbardziej obiecujący włoski polityk? Koniem trojańskim, którego faszyści nieopatrznie wpuścili do fortecy? Faszystą nawróconym na drogę demokratycznej cnoty? Chorągiewką na politycznym wietrze?
Dzięki okularom, precyzyjnemu, oschłemu językowi, za którym stoi żelazna logika, Fini sprawia wrażenie bystrego naukowca. Trzyma dystans, niemal zawsze poważny, by nie powiedzieć sztywny. Jest marzeniem newsowców, bo zawsze odpowiada na temat i od razu zmierza do sedna sprawy. Nie owija w bawełnę. Co więcej, mówi dźwięcznym, pełnym, wyraźnym głosem. Uśmiecha się rzadko, dyskretnie i niemal wyłącznie do siebie. Polityczni adwersarze w debatach na żywo, zwłaszcza w telewizji, boją się go jak ognia. Czeka na pierwszy błąd, zadaje niby niewinne pytanie, a gdy przeciwnik brnie dalej, bezlitośnie niszczy ironią i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta