Żeby nie ginąć pojedynczo
Dzisiaj w tej bramie mieści się ekskluzywny sklep. O przeszłości przypomina przechodniom tylko wmurowana tablica. Ale 30 lat temu, 7 maja 1977 roku, to do tej bramy, zniszczonej i zatęchłej jak całe zabytkowe centrum ówczesnego Krakowa, z różnych stron miasta podążała garstka młodych ludzi. Chcieli zobaczyć miejsce, gdzie nad ranem znaleziono zmasakrowane zwłoki ich przyjaciela.
Co czuli nawieść o tej śmierci? Zimną pustkę ściskającą serce? Grozę nihilizmu, który przeciął krótką linię życia Staszka? Rozpacz osaczonej zwierzyny, która uświadamia sobie, że nie wyrwie się już z zasadzki? Wiedzieli, że każdy z nich może być następny. Ale wiedzieli również, że nie wolno im się bać. I że muszą być razem. Pod czaszką kołatały się im słowa piosenki Okudżawy, którą jeszcze niedawno nucili wraz ze Staszkiem: "Weźmy się za ręce, żeby nie ginąć pojedynczo". Książka Jarosława Szarka to historia ludzi, którzy postawieni wobec mordu, postanowili wziąć się za ręce i walczyć do końca. Ich rodowody były bardzo odległe. Grupce najbliższych przyjaciół Pyjasa, w tym Bronisławowi Wildsteinowi i Lesławowi Maleszce, przyświecały kontestatorskie ideały studenckiej rewolty lat 60. Długie włosy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta