Śląska rodzina
Śląska rodzina
Górnik Zabrze był mistrzem Polski 14 razy i Ruch Chorzów też. Za Górnikiem stało kilka kopalń, paru ministrów i prezes Eryk Wyra, dyrektor biura kadr Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, co nie było wtedy bez znaczenia. Za Ruchem – przede wszystkim Huta Batory, minister Ryszard Trzcionka i piękna tradycja. Kiedy po roku 1989 huty i kopanie zaczęły padać, skończyły się lewe etaty dla sportowców. I już nie mogła się powtórzyć scenka sprzed lat z udziałem kierownika drużyny Górnika oraz Andrzeja Szarmacha. – Widzisz ten komin na horyzoncie? – pytał Szarmacha kierownik, gdy autobusem wyjeżdżali z Zabrza na mecz. – To jest kopalnia, w której pracujesz.
Wiosna nasza
Tamtych kominów już nie ma, hutnicze hale podupadły, a wraz z końcem tego wszystkiego zaczęła się rozbiórka śląskiej piłki. Ostatnią drużyną z regionu, która zdobyła tytuł mistrza Polski, był Ruch Chorzów. Właśnie w 1989 roku. Potem było już tylko gorzej.
Jeszcze w ubiegłym sezonie Śląskowi groziło, że zostanie bez drużyny w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta