Nobel za powieści pisane z ogniem
104. laureatką Nobla została Brytyjka Doris Lessing. Choć nikt się nie spodziewał takiej decyzji, to niemal wszyscy uznali ją za słuszną
Gdy ogłaszano decyzję, Lessing, najstarsza, 88-letnia laureatka literackiego Nobla, była na zakupach. Nie usłyszała więc uzasadnienia sporządzonego przez Królewską Szwedzką Akademię. Czytamy w nim: „Jest pisarką, której epicka proza pozostaje wyrazem kobiecych doświadczeń. Przedstawia je z pewnym dystansem, sceptycyzmem, ale też z ogniem i wizjonerską siłą”.
Gdy po powrocie z zakupów wysiadała z taksówki przed domem, oblegli ją dziennikarze. Powiedziała im: „Zdobyłam wszystkie możliwe nagrody w Europie, wszystkie te cholerne nagrody. Jestem bardzo zadowolona. Nobel to królewskie uhonorowanie”.
Niezwykła mieszanina bólu i rozkoszy
Urodziła się jako Doris May Tayler w Persji (obecnym Iranie) 22 października 1919 r. Oboje rodzice mieli obywatelstwo brytyjskie: ojciec, ranny podczas pierwszej wojny światowej, pracował w Banku Persji, matka była pielęgniarką. W 1925 r. rodzina, skuszona obietnicą szybkiego wzbogacenia się na plantacjach kukurydzy, wyruszyła do Południowej Rodezji, czyli dzisiejszego Zimbabwe.
Córka państwa Taylerów trafiła do szkoły klasztornej, gdzie siostry w celach wychowawczych opowiadały niewesołe historie o piekle i potępieniu. Potem wysłano ją do żeńskiego gimnazjum w Salisbury. W wolnych chwilach czytała, m.in. Dickensa, Scotta i Kiplinga, potem zaś Stendhala, Tołstoja i Dostojewskiego. Po latach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta