Wydrukuj sobie nowe tkanki
Atramentowe drukarki dają nam świetnej jakości kolorowe zdjęcia i dokumenty. Ale mogą też dać... kości i skórę do przeszczepów
To wygląda jak scena z filmu science fiction: głowica drukarki przesuwa się nad warstwami żywej tkanki, dodając kolejne komórki. Regeneruje kości, zamyka rany i odbudowuje ciało. To wcale nie tak odległa przyszłość, jak mogłoby się wydawać. Prototypy takich urządzeń już działają. Do użytku w szpitalach trafią za mniej więcej pięć lat. Aparaty tego typu są wzorowane na zwykłych drukarkach atramentowych.
O tym, jakie problemy naukowcy muszą jeszcze pokonać i czego możemy się spodziewać po takich drukarkach, pisze w najnowszym wydaniu magazynu „Science” Paul Calvert z Uniwersytetu Massachusetts. Jego zespół eksperymentuje ze zmodyfikowanymi drukarkami wykorzystującymi – zamiast atramentu – płyn z komórkami macierzystymi. Ma to umożliwić tworzenie organów do transplantacji.
Najpierw kości
Ale na razie naukowcy mają skromniejsze ambicje. Zespół prof. Jake’a Barraleta z McGill University w Montrealu skoncentrował się na odbudowywaniu kości. Ze względu na ich strukturę i możliwość zrastania się to zadanie znacznie prostsze niż np. wytworzenie zapasowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta