Turyści uniknęli katastrofy
12 października 2007 | Świat | Wojciech Lorenz
Lekkie obrażenia i objawy szoku u kilku osób – to jedyne skutki awaryjnego lądowania egipskiego samolotu lecącego do Warszawy.
Było jednak groźnie. Samolot lądował na brzuchu, bo nie otworzyło się podwozie. Wybuchł pożar, który szybko ugaszono. 157 pasażerów udało się ewakuować.
– Wszyscy są cali i zdrowi – zapewniał „Rz” pracownik lotniska w Stambule, gdzie wylądowała maszyna. Wszyscy pasażerowie to polscy turyści. Zaopiekował się nimi konsul RP w Stambule, gdzie Polacy musieli spędzić noc.