Nikt nie wie, gdzie są betanki
Sześć byłych betanek próbowało wczoraj wieczorem dostać się do klasztoru w Kazimierzu, z którego dzień wcześniej je eksmitowano. Prawdopodobnie mieszkają teraz w Lublinie
Kobiety ok. godziny 22 podeszły pod mur od strony wałów. Tuż przy ogrodzeniu spotkały ochroniarzy. Byłe siostry próbowały ich przekonać, aby je przepuścili, ale gdy jeden z ochroniarzy sięgnął po telefon, by zadzwonić po policję, kobiety rzuciły się do ucieczki. Nikt ich nie gonił. – Przypuszczamy, że takie próby mogą się powtórzyć i jesteśmy na nie przygotowani – powiedział nam Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji.
Dwa śledztwa prokuratury
Prokuratura, która prowadzi w sprawie betanek dwa postępowania, nie wie dokładnie, gdzie kobiety przebywają.
Pierwsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta