Ben trząsł się jak mokry, zmarznięty pies
Pod koniec drugiego semestru zadzwonili do niej ze szkoły.– Proszę natychmiast przyjechać. Ben zrobił krzywdę innemu dziecku.
Od samego początku Harriet bala się, że tak się stanie. Chłopiec wpadł w szał i zaatakował starszą dziewczynkę w ogródku szkolnym. Dziewczynka upadła na ziemię, jej kolana były podrapane do krwi. Ben pogryzł ją i złamał jej rękę.
– Rozmawiałam z nim – powiedziała pani Graves. – Nie okazał skruchy. Zachowuje się tak, jakby nie zdawał sobie sprawy, że zrobił coś złego. Tak nie powinno być, on ma przecież sześć lat.
Harriet zaprowadziła Bena do domu. Postanowiła, że Pawła odbierze później, chociaż czuła, że to nim powinna się zająć. Kiedy chłopiec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta