Klienci nie lubią umawiać się z pośrednikami na wyłączność
Umowy na wyłączność przy kupnie lub sprzedaży nieruchomości stanowią zaledwie jedną czwartą wszystkich zawieranych z udziałem pośredników. Klienci nie chcą zamykać sobie drogi do samodzielnej sprzedaży albo z pomocą innych firm
– Pozyskanie oferty nieruchomości na podstawie umowy pośrednictwa na wyłączność jest w Warszawie trudne. Umowy te stanowią niewielki procent ogółu ofert – około 20 – 30 proc., jeśli chodzi o mieszkania, a 30 – 40 proc. w przypadku domów i działek. Klienci niechętnie podpisują takie umowy – mówi Leszek Baranowski z agencji Bracia Strzelczyk.
Trzeba przekonywać
Potencjalnego klienta trzeba przekonać, że umowa taka nie będzie funkcjonowała w jednej tylko agencji, ale wręcz przeciwnie, gdyż trafi do wielu firm za pośrednictwem MLS, czyli tzw. systemu wielokrotnego oferowania. MLS to system wymiany ofert na wyłączność pomiędzy pośrednikami, zorganizowany przez Warszawskie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (WSPON).
– W ofercie przyjętej na podstawie umowy na wyłączność przeznacza się w agencji znacznie więcej pieniędzy na reklamę. Oferta taka jest wyróżniana w Internecie, reklamuje się ją w tradycyjnych mediach częściej i lepiej, na przykład dodając zdjęcia, a także udostępnia pośrednikom spoza WSPON i MLS – tłumaczy Leszek Baranowski.
Pośrednicy twierdzą, że dzięki tym zabiegom oferta na wyłączność bardzo często jest sprzedawana szybciej niż oferta zwykła. To zalety tej umowy z punktu widzenia klienta.
Dla agencji pośredniczącej zaś korzystne jest to, że umowy pośrednictwa na wyłączność zawierane są na czas określony i w razie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta