Kobieta ma prawo do zdrowia
Inicjatywy zmierzające do ograniczenia prawa do aborcji podejmowane są przez męskich przedstawicieli świata prawniczego, którzy nigdy nie doświadczą ciąży i porodu – pisze feministka
Choć Konstytucja RP zapewnia każdemu (ale czy każdej?) prawo do ochrony zdrowia (art. 68), to w rzeczywistości kobiety w ciąży często są jej pozbawione. Dzieje się tak wtedy, gdy ciąża niesie ryzyko dla zdrowia kobiety. Zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny w takiej sytuacji kobieta ma prawo do przerwania ciąży, z którego najczęściej nie jest w stanie skorzystać z uwagi na bardzo restrykcyjną jego interpretację.
W Polsce kobieta ciężarna jest więc dyskryminowana, ponieważ nie tylko jest objęta jurysdykcją jednej z najbardziej restrykcyjnych ustaw w świecie, ale jeszcze z naruszeniem prawa odmawia się jej procedury przerwania ciąży, która pozwala uniknąć zagrożenia jej zdrowia. Co więcej, zmuszona do kontynuacji ciąży jest pozbawiona właściwego leczenia – większość leków i terapii może bowiem zaszkodzić płodowi. A zatem jej zdrowie doznaje uszczerbku nie tylko z powodu ciąży, ale i ze względu na zaniechanie leczenia podczas ciąży.
Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zna wiele takich przypadków – np. kobieta z guzem mózgu, która urodziła ósme dziecko, kobieta ze sztuczną zastawką serca czy Agata Lamczak cierpiąca na wrzodziejące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta