Śledczy z Zabrza upominają, zamiast oskarżać
W Zabrzu umorzono w zeszłym roku aż 4 tysiące śledztw. Sprawie obiecała się przyjrzeć Prokuratura Krajowa
Prokuratura w Zabrzu słynie z umorzeń. Głównie spraw, które dotyczą życia publicznego i bulwersują mieszkańców. W ubiegłym roku umorzyła 4 tys. śledztw, a tylko 2 tys. zakończyła aktem oskarżenia. Najgłośniejsze z umorzeń to sprawa słynnego pikniku faszystowskiego. W 2004 r. na działkach na tle płonącej swastyki kilkanaście osób, w tym późniejsi działacze Młodzieży Wszechpolskiej i niedoszły radny PiS, skandowało „Sieg Heil”. Według zabrzańskiej prokuratury na pikniku nie propagowano jednak treści faszystowskich, bo impreza była prywatna.
Lokalną społeczność szokują też inne sprawy. Oto kilka przykładów. Półtora roku temu ówczesny prezydent Zabrza Jerzy Gołubowicz bez przetargu i z 90-procentową bonifikatą sprzedał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta