Nie leczyć dżumy cholerą
Pan Skrzypek na stanowisku prezesa NBP i przewodniczącego RPP jest dużym problemem. Z góry było zresztą wiadomo, że tak będzie. Głęboki kryzys, jaki wstrząsa bankiem centralnym po roku jego prezesury, jest tylko jaskrawym tego potwierdzeniem – pisze główny ekonomista PRB
Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie jestem zwolennikiem wszczęcia przez polityków procedury impeachmentu, która miałaby doprowadzić do usunięcia ze stanowiska urzędującego obecnie szefa banku centralnego.
Dlaczego? Najważniejsza przyczyna jest taka, że stworzony w ten sposób precedens mógłby skutecznie podkopać instytucjonalną pozycję banku centralnego w systemie politycznym i gospodarczym kraju. Skuteczniej niż niekompetentne kierownictwo. A pozycję instytucjonalną buduje się dłużej niż trwa sześcioletnia kadencja jednego prezesa.
Gwarancja niezależności, nieusuwalność z urzędu w okresie kadencji, to podstawy, na których wspiera się pozycja ścisłego kierownictwa banku i członków Rady Polityki Pieniężnej. Tylko na bazie takich gwarancji możliwe jest zbudowanie reputacji banku jako ośrodka prowadzącego politykę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta