Jak Konrad Konradowi skacze do gardła
Waldemar Zawodziński odnalazł trafną metaforę współczesnej Polski. W jego inscenizacji „Wyzwolenia” dziesięciu Konradów wypowiada swoje racje także ustami masek, a więc polemistów
„Wyzwolenie” Stanisława Wyspiańskiego (1903 r.) jest wielką rozprawą z romantycznym mitem Polski cierpiętniczej. Ostrą polemiką z arcydziełami narodowej literatury. One to, gloryfikując poświęcenie bohaterów składających młode życie na ołtarzu ojczyzny, paraliżują i obezwładniają wolę czytelników.
Mickiewicz mocą poetyckiej wyobraźni sprawia, że Konrad z „Dziadów”, który w swoich wzniosłych zamierzeniach ponosi same klęski – zniewolony, oczywiście, przez znacznie silniejszego przeciwnika – przedstawiony jest jako moralny triumfator. Zbytnie utożsamienie się z takim bohaterem może jednak działać usypiająco. I mieć zgubny wpływ na instynkt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta