Dyrektorzy teatrów nie lubią nowej muzyki i popełniają błąd
Przedstawienie w Warszawskiej Operze Kameralnej jest skromne, liczy się w nim każde słowo. To teatr pozornie tradycyjny, a jednak współczesny
Każda nowa polska opera warta jest wnikliwiej uwagi. Powstają one rzadko, a teatry bronią się przed ich wystawianiem, nie chcąc narażać się publiczności o konserwatywnych gustach. Czasami jednak warto podjąć ryzyko, zwłaszcza gdy w grę wchodzi utwór taki jak „Zbrodnia i kara” Bernadetty Matuszczak.
Czy zresztą to, co zaproponowała toruńska kompozytorka (rocznik 1931), jest jeszcze operą? Instrumentacja orkiestrowa okazuje się ascetyczna, a śpiewacy nie muszą dokonywać wokalnych szaleństw, lecz bardziej być aktorami, autorka bowiem posługuje się często tzw. mową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta