Służby wiedziały o Mogilewiczu
Niemożliwe, by przedstawiciele BBN nie słyszeli o szefie rosyjskiej mafii – mówi Zbigniew Wassermann, były minister ds. służb
Rz: TVN wyemitował materiał ujawniający, że rząd Leszka Millera podpisał umowę na dostawę gazu z firmą związaną z rosyjską mafią. Czy według pana premier Miller miał świadomość, z kim podpisano umowę?
Zbigniew Wassermann: Z materiału wynika, że informacja o mafijnych związkach węgierskiego podmiotu, który dostarcza nam gaz, trafiła do służb. Nie wyobrażam sobie, aby w tak ważnej dla bezpieczeństwa państwa kwestii decydenci nie mieli świadomości, z kim zawierana jest umowa przez PGNiG.
A może, jak wynika z filmu, wiedzieli, ale dzięki łapówkom nie interweniowali?
To sprawa do wyjaśnienia przez prokuraturę.
Czy miał pan informacje, że Siemion Mogilewicz lub jego ludzie spotykali się z wysokimi rangą politykami?
Taka sytuacja była już publicznie zasugerowana. Mówiono o kontaktach Koziny i Mogilewicza. Z materiału TVN można było się dowiedzieć, że ten ostatni był poszukiwany przez organa ścigania USA. Nie jest możliwe, aby przedstawiciele BBN albo szefowie służb nie wiedzieli, kto to jest Mogilewicz.
A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta