Bezkrólewie w KGHM trwa
Rada nadzorcza KGHM Polska Miedź nie przyjęła trybu wyboru nowego prezesa koncernu ani warunków przeprowadzenia nowego konkursu. Przypomnijmy, że rada sama zobowiązała się do tego, i to w trybie pilnym, na wcześniejszym posiedzeniu 17 stycznia. Miedziowa firma nie ma też ciągle planu inwestycyjnego. Na uchwalenie czeka budżet na 2008 r.
Wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja przeciągnie się aż do do 14 lutego, kiedy to zbiera się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, z punktem „zmiany w składzie rady nadzorczej” w porządku obrad. Skarb państwa wymieni wówczas czterech członków rady.
– Rada w tym składzie wyczerpała swoje możliwości – mówi „Rz” Józef Czyczerski, reprezentant załogi w radzie i jednocześnie jej sekretarz. – Większość jej członków już czuje się odwołana, a to zdecydowanie nie sprzyja podejmowaniu strategicznych decyzji.
Zdaniem Czyczerskiego, odpowiedzialność za ten stan ponosi państwowy akcjonariusz. – W spółkach o strategicznym znaczeniu dla gospodarki to Skarb Państwa, który ma znaczące wpływy i odpowiada za politykę wobec przemysłu miedziowego, powinien wyznaczać prezesa, a nie tworzyć fikcję w postaci konkursów i przedłużać stan niepewności – mówi. Dotychczasowy prezes koncernu Krzysztof Skóra i członek zarządu Dariusz Kaśków, zostali odwołani 17 stycznia.